GMO może wrócić?
Zdaniem posła Jana Szyszki, ani tryb wprowadzenia, ani zakres obecnego uregulowania zakazu upraw roślin GMO nie jest zadowalający.
Czy zakaz upraw roślin GMO jest wprowadzony skutecznie? Wątpliwości z tym związane znalazły wyraz w interpelacji poselskiej.
Poseł Jan Szyszko zwrócił się z interpelacją w sprawie genetycznie modyfikowanych organizmów. Nawiązał w niej do wystąpienia premiera, który po przyjęciu przez Radę Ministrów rozporządzenia zakazującego uprawy genetycznie modyfikowanych odmian kukurydzy MON810 oraz ziemniaka Amflora, powiedział: „W sprawie GMO podjęliśmy decyzję, która jest wymuszana przepisami europejskimi. Myślę, że można by tę decyzję podjąć dużo wcześniej, ale wszyscy – pan prezydent, rząd – mamy ambiwalentne przekonanie. Z jednej strony chcemy, aby Polska – ze względu na grożące kary – implementowała przepisy europejskie, z drugiej strony nie ma wśród nas nikogo, kto byłby entuzjastą GMO. Dlatego rząd przygotował na poziomie rozporządzeń przede wszystkim takie przepisy, które wykluczą możliwość uprawiania GMO˝.
W nawiązaniu do tych słów premiera, poseł pytał:
„Skoro prezydent, rząd, a więc i cała koalicja PO – PSL jest przeciwna GMO, to dlaczego od czasu objęcia steru państwa rząd robił wszystko, aby podważyć ustawę z roku 2001 o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, która zgodnie z konstytucją i interesami polskiego rolnictwa i polskiej przyrody praktycznie uniemożliwia uwalnianie do środowiska organizmów GMO?”
Więcej: FARMER.PL
Fot. Internet